Rekolekcje Wielkopostne V – 06.04.2011

Tekst nieautoryzowany

Dzisiaj mieliśmy mówić o Jezusie w Getsemani. Ale doszedłem do wniosku, że zanim o tym powiemy, poruszymy w naszych rekolekcjach bardzo ważne słowa wypowiedziane przez Jezusa, które zawarte są w każdej Mszy Św.
Na Eucharystii słyszymy te słowa, że Jezus wziął chleb w swoje ręce, błogosławił i dzięki składając podał swoim uczniom mówiąc: – Bierzcie i jedzcie z Tego wszyscy, to jest bowiem Ciało Moje, które za was będzie wydane. Potem wziął ten przesławny kielich i dzięki składając podał swoim uczniom mówiąc: -Bierzcie i pijcie z Niego wszyscy, to jest bowiem kielich Krwi Mojej – nowego i wiecznego Przymierza, która za was Iza wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Są to słowa, które czytamy w Ewangeliach Mateusza, Łukasza i Marka i mówi te Słowa Św. Paweł – to jest bardzo ciekawe, – który nie uczestniczył w Ostatniej Wieczerzy, który nawraca się pod Damaszkiem. Jezus ukazuje mu się, jako Zmartwychwstały. Paweł, który prześladował wyznawców Jezusa idzie do Jerozolimy, Ananiasz modli się za niego. Paweł nie mógł jeść ani pić po spotkaniu z Jezusem. Gdy Pan ukazał mu się w świetle i gdy usłyszał głos Paweł był jak martwy, nie mógł tego pomieścić w sobie. Idzie do Jerozolimy, apostołowie przekazują mu to wszystko, on zapisuje, zakłada wspólnotę – on jest posłany do pogan – i to przekazuje. Synoptycy i Paweł. Bardzo podobny do Pawła jest Łukasz /dodają niektóre słowa/, zaś Mateusz i Marek są bardzo podobni do siebie. Te słowa uobecniają Golgotę i potem Zmartwychwstanie. Gdy my przyjmujemy Chrystusa w Eucharystii, to przyjmujemy całego Chrystusa, nie tylko kawałek ciała – mięsa /niemieckie, „fleisch”/, ale to jest przyjście całego Jezusa do Ciebie i do mnie. Niesamowita tajemnica i bliskość Boga.
Wracamy do naszych tekstów. Jak mogło się to stać, że Jezus wypowiada te słowa przed swoją Męką i Zmartwychwstaniem? Jest Pascha / hebr. Pesah/ dla wszystkich Żydów. On czyni Paschę bez zabijania baranka, bez krwi baranka – wypowiada te słowa i łamie chleb, dzięki składa i mówi uczniom – To jest moje Ciało i to jest moja Krew. Zadajemy sobie logiczne pytanie – On jeszcze nie umarł, a daje swoje Ciało? Jeszcze nie Zmartwychwstał, a daje swoją Krew?
Jezus, jako człowiek oddaje swoje życie w całkowitej dobrowolności. To nie był napad, nie aresztowano Jezusa w Betanii czy Befage i wydano Go na śmierć. Jezus idzie do Jerozolimy, tłumaczy uczniom, że Jego misją jest wypełnić to, czego oczekuje Ojciec i nie nadeszła ta godzina, by mógł oddać to życie. Jezus antycypuje śmierć i Zmartwychwstanie na Ostatniej Wieczerzy i oddaje Swe życie w całkowitej dobrowolności i wolności. On wie, że przyjdą i go zaaresztują i już oddaje swoje Ciało i Krew.
Druga bardzo ważna myśl. Jezus ma Moc oddania swojego życia. Moc Boga – Człowieka: mógł JUŻ dać Swoje życie za okup za wielu.
Dlaczego Jezus wprowadza nowy kult, – jako Żyd praktykujący – czyni taką Paschę i te Słowa mają tak wielkie znaczenie?
Na to pytanie odpowiadają trzy bardzo ważne teksty biblijne. Po pierwsze – Jezus oddaje Swoją Krew, – gdy mówi –To jest Moja Krew. W Księdze Wyjścia – Rozdział 24:
Mojżesz idzie na górę Synaj i tam Bóg zawiera z nim Przymierze. W Nowym Przymierzu ważne są dwa elementy: krew i słowa. Gdy jesteśmy na Eucharystii uczestniczymy w tej starej tradycji zawarcia Przymierza z Bogiem. Mojżesz bierze KREW zwierząt i kropi lud przy zawarciu Przymierza. Bóg mówi, że od tego czasu ja już nigdy ciebie – mój ludu – nie zostawię, będę ciebie strzegł mój narodzie a lud odpowiada – i to są SŁOWA: Wszystko, co nam przekazałeś zapamiętamy i będziemy pilnie przestrzegać. Element KRWI i SŁÓW. Mojżesz mówi – a lud odpowiada –my to wszystko uczynimy. Bóg obiecuje chronić ten lud a nim Mojżesz zdążył obrócić się– lud odszedł od tego, zaczął łamać zasady więzi ze swoim Bogiem.
Drugi tekst to Księga Jeremiasza. Izraelici są już w Ziemi Obiecanej – jest to VI wiek p.n.e.
Lud i Jerozolima powszechnie odchodzą od Boga. Jeremiasz płacze i prosi. Nie liczą się w ogóle z żywym Bogiem, z zasadami, łamią je, drwią i zabijają proroków. Za czasów Jeremiasza dzieją się przewroty i świętokradztwa. To jeden wielki skandal. Wtedy Bóg mówi-, Jeżeli wy nie wracacie do swego Boga, to Ja wezmę was w niewolę. Jeremiasz to mówi. Żydzi chcą go zabić. Gdy patrzymy na życie Jeremiasza, na epizody, gdy jest wrzucony o błotnistej studni by zginął, to fakt, że przeżył, świadczy o cudzie – jak Bóg go chronił. Gdy Jeremiasz mówi, co Bóg chce powiedzieć ludowi, to jest wydrwiony na oczach wszystkich. Co on mówi, że jest prorokiem? Realizuje się to. Na oczach Jeremiasza świątynia zostaje zniszczona, spalona – Lud wzięty do niewoli.
W tym tragicznym momencie Jeremiasz wypowiada proroctwo: – Przyjdzie czas nowego i wiecznego Przymierza. O tym słuchamy na każdej Eucharystii. Przyjdzie czas, gdy nikt i nic nie będzie w stanie złamać mocy i wierności Boga. Stąd te wielkie słowa II Listu Św. Pawła Apostoła do Tymoteusza:, Jeśli my odmawiamy wierności – ON wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć samego siebie.
To znaczy, że zabrakło siły i wierności ludowi wybranemu, dlatego Bóg wysyła swojego Syna, który przyjmuje naszą naturę. Wchodzi pośród nas, jest między nami, aby wszczepić w nas swojego DUCHA ŚW., aby dać nam Moc Swoją. To wielkie słowa: – Jeśli my nie dochowujemy wierności – Nawet, gdy ty upadasz, nawet, gdy ty tracisz siłę i moc – ON wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć samego siebie. Nawet, gdy ty nie masz siły, nawet, gdy ty odwrócisz się od Niego – nawet, gdyby doszło do takiej tragedii – to Bóg nie jest w stanie o Tobie zapomnieć. ON ZA ZBYT WIELKĄ CENĘ Ciebie nabył.
Przez swoją Mękę, Krzyż i Zmartwychwstanie. To On nabył Cię drogocenną Krwią – nie może Cię pozostawić.
Trzeci wreszcie tekst Izajasza, który mówi o SŁUDZE PANA, o jego krwi i jego ranach oraz o mocy, która się stanie. Sługa Pana poniósł swoje cierpienia za grzechy wielu.
To jest ta wielość – po grecku „poloi”. Dyskusje teologiczne:, za kogo poniósł cierpienia, za jakie grzechy. On daje wino – przemienia w krew, On daje Nowe Prawo Przymierza. Dając Swoje Ciało – daje nam się cały. Widzimy na kartach Mateusza i Marka, Łukasza i Pawła jak Jezus wchodzi w nasze życie. Pierwsi chrześcijanie najpierw jedli wspólnie – był to chleb, / gdy byli bardziej zamożni posiłki wystawniejsze- chrześcijanie odchodzą od tego/- i potem jest celebracja Eucharystii – wypowiadanie słów.
Słowa Ostatniej Wieczerzy to Dziękczynienie. Kiedyś mówiliśmy o sile dziękczynienia, że Bóg wylewa tak wiele łask, gdy Mu dziękujemy. W Starym Testamencie jest taka struktura:
Jest cierpienie, jest trudna sytuacja i ludzie zwracają się do Boga: -Jeśli zmienisz tę sytuację, złożę Ci ofiarę dziękczynną. Bóg wysłuchuje, Izraelita idzie i składa tę ofiarę – a potem jest świętowanie i ucztowanie. Jezus dokonuje inaczej. Jezus najpierw dziękuje, – mimo, że za chwilę odda swoje życie, będzie w Getsemani, będzie ukrzyżowany i zmartwychwstanie. Ta cała struktura dziękowania, ta cała „beraka” przeszła do Eucharystii.
Przychodząc na Mszę Św. Ty uczestniczysz w modlitwie Jezusa, który JUŻ przed Ojcem dziękuje i ofiaruje się przychodząc, dając siłę Swojego Słowa, siłę Swojego Ciała, siłę Swojej Krwi. Dlatego Eucharystia jest Modlitwą ABSOLUTNĄ, dziękczynną, przez którą Bóg wylewa na Ciebie ogrom Swoich Łask. W ramach naszych rekolekcji w największym skrócie przedstawiliśmy ogrom i powiązanie tradycji Żydowskich, tradycji Starego Testamentu z tym, co wiąże się z Nowym Przymierzem, – jakie Bóg zawarł. Gdy my przychodzimy i uczestniczymy w Eucharystii, trzeba też, byśmy przedstawiali nasze prośby. W Paryżu jest takie miejsce, gdzie księża francuscy spowiadają – tam za szybą jest takie miejsce, gdzie objawiła się Matka Boska. Historia Katarzyny (Laboure): Jest ona nowicjuszką. W nocy budzi ją małe dziecko, to Anioł, który mówi: -Przyjdź do kaplicy, bo tam Matka Boża na Ciebie czeka. Ale ja obudzę wszystkie siostry. Nie, jest północ, siostry dobrze śpią. Rzeczywiście – Katarzyna poszła do kaplicy. Widzi Matkę Bożą. Nikt ze wspólnoty do końca życia Katarzyny nie wiedział, że ona miała widzenia, dopiero na łożu śmierci wyjawia to spowiednikowi. Matka Boża prosiłaby mieć Jej medalik. Ale do czego ja zmierzam?. Otóż Maryja w widzeniu Katarzyny ma na dłoniach pierścionki z kamieniami. Z tych kamieni płyną strumienie łask. – Stąd modlitwa: -O Maryjo bez grzech pierworodnego poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy. Z dłoni Maryi wychodzą promienie. Katarzyna przy drugim objawieniu pyta, dlaczego niektóre kamienie mają krótsze i ciemniejsze promienie? Maryja wtedy wypowiada ważne słowa:
„To są łaski, które mam dla innych, ale ludzie zapominają prosić mnie o te łaski”. Kiedy przychodzimy na Eucharystię i uczestniczymy – nawiązując do Ostatniej Wieczerzy – w Eucharystii potrzeba, gdy dziękujemy i wysławiamy – był moment, gdy my PROSIMY O KONKRETNE ŁASKI, konkretne dary, które są nam potrzebne. Katarzyna słyszy – Maryja jej mówi – będziesz miała wiele trudności, wiele przeciwności, ale musisz je przeżyć, – bo Ja i tak przeprowadzę to dzieło. Dzisiaj ten cudowny medalik jest znany na całym świecie.
Do czego zmierzam? Otóż, gdy dziś jesteśmy zaangażowani w konkretne dzieło, to są trudności i przeciwności. W naturalny sposób one są stawiane w naszym życiu. MAMY Z WIARĄ PROSIĆ, Z WIARĄ PRZEDSTAWIAĆ NASZE BŁAGANIA, BO SAM JEZUS WSTAWIA SIĘ ZA NAMI I ON ZAWARŁ Z NAMI NOWE I WIECZNE PRZYMIERZE. A-men.
Dziękujemy Ci Jezu, że nawet wtedy, gdy my nie dochowujemy wiary i wierności – TY wiary dochowujesz, bo nie możesz się zaprzeć samego siebie. Ty nas błogosławisz, prowadzisz i ogarniasz Swoją obecnością.